By carstyle / Blog
Dzisiaj w naszym dziale testowym gościmy produkt z Polskiej stajni detailngowej. Przed wami popularna ,,Krwawa Felga" od Shiny Garage, czyli Monster Wheel Cleaner Plus. Sprawdźmy, jak spiszę się ten produkt, na naszej testowej skodzie. Tradycyjnie, na początku sprawdźmy, co ma nam do powiedzenia sam producent.
Shiny Garage Monster Wheel Cleaner Plus jest przeznaczony do regularnego mycia felg. Dzięki żelowej formule, produkt może dłużej oddziaływać na zabrudzenia, co sprawia, że jest bardzo skuteczny. Przy odpowiedniej aplikacji, pod względem wydajności Monster Wheel, plasuje się w ścisłej czołówce preparatów do mycia felg. Shiny Garage Monster Wheel Cleaner Plus został wzbogacony o składnik deironizujący. Teraz produkt usuwa również metaliczne zanieczyszczenia z powierzchni felg, a profesjonalny atomizer Canyon ułatwia pracę i zwiększa wydajność preparatu. Cechy produktu:
-niezwykle skuteczny, dzięki żelowej formule,
-usuwa metaliczne zanieczyszczenia, bezpieczny dla czyszczonych powierzchni,
-przy aplikacji pędzelkiem bardzo ekonomiczny,
-neutralny zapach z delikatną nutą jabłkową,
-fluorescencyjny kolor, pozwala kontrolować pracę z produktem.Uwaga!
Podczas przeprowadzonych testów, produkt nie reagował z felgami chromowanymi czy polerowanym aluminium, jednak przed użyciem zalecamy sprawdzić, w mało widocznym miejscu, czy nie zajdzie reakcja (dotyczy felg polerowanych i chromowanych).
Przechodzimy do aplikacji. W tym celu odwracamy butelkę i stosujemy się do zaleceń producenta.
Sposób użycia:
Wszystko już wiemy pora działać. Do testu posłużą nam felgi, które długo nie były myte.
Pierwszy test przeprowadzimy bez wspomagania się pędzlem lub szczotką. Zobaczymy jak zadziała produkt bez czyszczenia mechanicznego.
W teście użyliśmy atomizera od Shiny Garage. Co możemy o nim powiedzieć? Jest świetny! Bardzo ładna i przyjemna mgiełka. Aplikacja produktu to naprawdę przyjemność. Na duży plus zasługuje zapach. Jest naprawdę neutralny, a nawet można powiedzieć, że przyjemny. Jak wiemy, tego typu produkty po prostu śmierdzą, lecz tu naprawdę spotyka nas miłe zaskoczenie. Nasz monster leży już na felgach, więc odczekujemy 2-3 minuty.
Doskonale widać tu uwielbiany przez wielu efekt tzw. krwawej felgi. Ma ona natomiast jeszcze jedno zastosowanie. Pokazuje nam gdzie działa produkt, co znacznie ułatwia pracę. Przechodzimy do spłukiwania.
Spłukiwanie odbywa się bez większego problemu.
Najwyższy czas zobaczyć efekty!
Nie trzeba wiele pisać żeby stwierdzić, że efekty są rewelacyjne. Skuteczność tego produktu jest naprawdę imponująca. Bez żadnego mechanicznego czyszczenia, felga została kompletnie umyta. Jesteśmy zachwyceni.
Jednak zachowajmy jeszcze lekki dystans, przejdźmy na trudniejszą felgę.
Powtarzamy całą procedurę od nowa.
Tym razem wspomożemy się już pędzelkiem od Work Stuff. (WORK STUFF Detailing Brush Classic)
Znowu czekamy i spłukujemy.
Tradycyjnie pora ocenić efekty, ale co tu dużo mówić. Bez niespodzianek! Jest, jak było wcześniej, czyli rewelacyjnie.
Felgi zostały idealnie umyte co pokazuje, że nasz Monster zdał egzamin bez mniejszego zawahania.
Monster Wheel Cleaner Plus to produkt niezwykle wydajny i skuteczny. Nie trzeba go wiele, by poradził sobie z naprawdę uporczywym brudem. Żelowa konsystencja pozwala na dłuższą pracę, a sam kolor świetnie pomaga nam w pracy z produktem. Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, zapach również okazał się przyjazny. Nie doskwiera nam męczący smród, lecz delikatny neutralny zapach. Możemy powiedzieć, że jest to produkt idealny, ale czy ma jakieś wady? Tak! Jest to cena. Nie ukrywamy jest to jeden z droższych tego typu specyfików, naszym zdaniem warto zapłacić za taką jakość. Jest on naprawdę wydajny i skuteczny. Nie potrzeba wiele produktu, by doczyścić nawet mocno sfatygowaną felgę. Naszym zdaniem jest on jak najbardziej wart swojej ceny, co udowodnił w naszym teście.