By carstyle / Blog
Sposób na zabezpieczenie lakieru, tapicerki czy silnika samochodu jest nam bardzo dobrze znany. Co jednak zrobić w przypadku, kiedy w naszym samochodzie, a dokładnie w podwoziu czy pod maską, zadomowią się gryzonie takie jak kuny, myszy czy szczury? Dlaczego to właśnie auta są dla nich najlepszym schronieniem? Podpowiadamy zatem, jak poradzić sobie z tym problemem.
Zima to szczególny czas nie tylko dla nas, jako kierowców, ale również dla zwierząt. Niska temperatura obliguje szczególnie gryzonie, do znalezienia odpowiedniego miejsca aby się ogrzać i przeczekać zimę. Dlatego szukają miejsc najbardziej przystosowanych do przeżycia w niskich temperaturach, a nawet wypuszczenia na świat nowego potomstwa. Rozgrzany samochód to idealne miejsce, dlatego tak często samochód zostawiony na zewnątrz przyjmuje nieproszonych gości.
Niestety nie są to milusińscy, którzy mogliby się ogrzać i wrócić do swojego środowiska beż żadnych poważnych szkód. Wręcz przeciwnie, ostre ząbki kun, myszy czy szczurów potrafią wyrządzić mnóstwo krzywdy naszemu pojazdowi. Te gryzonie lokalizują się głównie w najbardziej niedostępnych miejscach, dlatego zanim tam dotrą, wygryzają przewody i wszelkie elementy gumowe. Niestety kierowcę w takim przypadku czeka przykra niespodzianka, a czasami skutkuje to naprawdę niebezpiecznymi sytuacjami podczas podróży.
O ile szkody nie są zbyt poważne, natychmiastowa wizyta u mechanika nie będzie może zbyt kosztowna. Gorzej jest w sytuacji, w której uszkodzeniu ulegną przewody elektryczne, paliwowe czy wodne. Taka ingerencja szkodników w auto może kosztować kierowcę nawet kilka tysięcy złotych, a w tym przypadku nie pociągniemy winowajcy do odpowiedzialności. Warto więc zabezpieczyć się przed tego typu sytuacjami, szczególnie wtedy, kiedy nie garażujemy samochodu lub pozostawiamy go w miejscach, gdzie występowanie gryzoni jest dość częste.
Najlepszym sposobem na pozbycie się szkodników ze swojego auta, jest pomoc ich największego wroga – kota. I wcale nie mamy tutaj na myśli przedstawienia mu gryzoni w postaci głównego dania, jednak skuteczne odstraszenie ich poprzez zapach. Jeśli te szkodniki zadomowiły się w zakamarkach auta, wyczują zbliżającego się kota i szybko uciekną. Na ich powrót również nie musimy czekać, ponieważ zapach kota nie da o sobie zapomnieć.
Drugim sposobem jest włożenie odrobiny sierści kota w zakamarki auta. W takim przypadku gryzonie nawet nie wejdą w szczeliny, ponieważ odstraszy je zapach.
Na szczególną uwagę zasługują także urządzenia ultradźwiękowe, które skutecznie odstraszają niechcianych gości. Są to dźwięki zupełnie niesłyszane dla człowieka, a na gryzonie działają jak płachta na byka. Mniej zaawansowane urządzenia można dostać już za około 100 zł.
Producenci chemicznych środków do odstraszania gryzoni dwoją się i troją, aby dostarczyć kierowcom najbardziej skuteczne środki. Niestety o tym decyduje przede wszystkim upór gryzoni, bowiem niektóre z nich wcale nie boją się specyfików. Takie preparaty, najczęściej w formie sprayów, można dostać już za kilkanaście złotych.
Zanim jednak zainwestujemy w dedykowane specyfiki, można wypróbować kilka domowych sposobów, m.in. zawieszenie w aucie intensywnie pachnących kostek do WC, środków naftalinowych na mole lub rozprowadzenie po zakamarkach środków na bazie chloru. Jeśli to nie odstraszy szkodników, możliwe że specjalne środki kupione w sklepie również nie dadzą rady. Wtedy trzeba pokusić się o wyżej wymienione urządzenia lub po prostu wykorzystać do tego znajomego kota.
Pamiętaj jednak, aby nie pozostawiać tego problemu na później. Jeśli tylko zauważysz w swoim aucie oznaki bytowania gryzoni, jak najszybciej zabierz się do działania. Nawet w ciągu jednej godziny mogą powstać w aucie poważne, a przede wszystkim bardzo kosztowne szkody.