By carstyle / Blog
Doskonale utrzymany lakier to bardzo popularny temat wśród kierowców od bardzo dawna. Każdy z nas – niezależnie od tego czy decyduje się na samochód nowy czy używany – chce, aby prezentował się on jak najlepiej. Niewątpliwie trzeba pamiętać o regularnym myciu auta i woskowaniu - polecamy zapoznać się z artykułem „Jak umyć samochód prawidłowo?”. Jednak między tymi czynnościami, można również wykonać glinkowanie. Co to jest, po co i dlaczego się je wykonuje – postaramy się wytłumaczyć w dzisiejszym artykule.
Trudne zabrudzenia, czyli mocno przyczepiony do lakieru brud z drogi, taki jak asfalt, kurz, starte opiłki klocków hamulcowych, żywica z drzewa czy ptasie odchody, wymagają natychmiastowego czyszczenia, zanim zdążą wniknąć i trwale uszkodzić lakier samochodowy. Takie czyszczenie wykonujemy właśnie poprzez użycie preparatów do ciężkich zabrudzeń, a następnie glinkujemy pojazd.
Uciążliwe zabrudzenia, wyczyszczone nawet najbardziej agresywnym środkiem czyszczącym, mogą pozostawić na lakierze chropowate miejsca. Nie widać ich gołym okiem, ale przy dotyku ręką są wyraźnie wyczuwalne. Właśnie takim ubytkom ma zapobiegać glinka, która sprawia, że lakier jest gładki, dzięki czemu zarówno mycie samochodu jak i woskowanie go, jest dużo bardziej skuteczne.
Efekt jest szczególnie widoczny w momencie, kiedy zmoczymy lakier. Po dokładnym glinkowaniu samochodu – kropelki wody będą same spływać i ślizgać się po gładkiej powierzchni lakieru.
Glinka dzieli się na twardą, średnią i miękką. Twarda glinka Work Stuff Dot Clay Hard, jest idealna kiedy przygotowujemy pojazd do korekty – dokładnie oczyści lakier, ale może powodować powstawanie mikro rys. Średnia twardość glinki np. Work Stuff Dot Clay Bar, stworzona jest z myślą o starszych modelach pojazdów, które posiadają mocny i twardy lakier. Z kolei miękka glinka np. Shiny Garage Clay Bar jest najbezpieczniejszym i najbardziej uniwersalnym wyborem, ponieważ lakier po jej użyciu pozostanie w nienaruszonym stanie. Musimy jednak wiedzieć, że użycie tej ostatniej jest najtrudniejsze i najbardziej czasochłonne.
Glinka to jednak nie wszystko. Aby profesjonalnie glinkować lakier samochodowy, powinniśmy również zaopatrzyć się w lubrykant do glinki oraz odpowiednią rękawicę lub gąbkę, które nie uszkodzą lakieru podczas tego dość czasochłonnego procesu.
Jeśli chodzi o lubrykanty w sklepie internetowym CarStyle.pl znajdziecie po prostu trzy wielkości tych środków smarnych. 500 ml od Shiny Garage – Smooth Clay Lube, 1 l od polskiej firmy ADBL – SLIPPY oraz wersję 5l Slippy ADBL. Te produkty niwelują tarcie między glinką, a lakierem samochodowym, więc ułatwiają glinkowanie, a przy okazji zabezpieczają karoserię przed uszkodzeniem.
Warto również zainteresować się ofertą akcesoriów do glinkowania. Dostępne są gąbki polimerowe od Shiny Garage, pady do glinkowania od Work Stuff, ręcznik glinkowy ADBL czy rękawice z glinką Shiny Garage. Można także po prostu zakupić miękką rękawicę stworzoną specjalnie do glinkowania pojazdu np. ADBL Clay MITT lub Work Stuff Clay Mitt.
Na runku znajdziemy bardzo wiele marek, które oferują różnego rodzaju glinki i lubrykanty, które mają za zadanie sprawić, że nasz lakier będzie gładki i bez skaz. Warto jednak zainteresować się ofertą polskich producentów, którzy cieszą się sporą popularnością, a ich preparaty są bardzo skuteczne. Lubrykant do glinki kupimy już nawet od 19 zł np. Shiny Garage Smooth Clay Lube, ale możemy również wybrać opcje nieco droższe jak ADBL SLIPPY. Z kolei jeśli chodzi o glinkę, jej ceny zaczynają się od 35 zł za Work Stuff Dot Clay Bar Hard, ale można też skusić się na odrobinę droższą Shiny Garage Clay Bar.
Zatem lubrykant, glinka i podstawowa rękawica do glinkowania będą nas kosztować około 144 zł, a wszystkie te produkty wystarczą na co najmniej kilka użyć. Nie jest to bardzo drogi zabieg, ale na pewno bardzo niedoceniany przez kierowców
Samo dokładne umycie pojazdu nie daje nam gwarancji, że usunęliśmy wszystkie trudne i ciężkie zabrudzenia. Taki brud pozostaje na naszym lakierze samochodowym i jest wyczuwalny, kiedy go dotykamy. Właśnie takimi zabrudzeniami ma zająć się ten produkt. Glinka, jest produktem wielorazowego użycia i odpowiednio wyczyszczona oraz zamknięta w dedykowanym opakowaniu wystarczy nam na naprawdę długo.
Glinkując pojazd zwilżamy niewielką powierzchnię lubrykatem, odrywamy niewielki kawałek glinki i pocieramy nim tylko w jednym kierunku. Będzie on stawiał opór, ale właśnie o to chodzi. Po chwili produkt robi się nieco brudny (możemy go wtedy przepłukać w czystej wodzie, aby nie zarysował lakieru) i w momencie kiedy zaczyna się ślizgać, wiemy, że dana powierzchnia jest prawidłowo oczyszczona.
Jak widzicie – glinkowanie samochodu nie jest zabiegiem skomplikowanym, a raczej czasochłonnym. Każdy może wykonać go w czystej przestrzeni - samodzielnie, a raz zakupione produkty wystarczą na co najmniej kilka użyć. Naszym zdaniem zabieg glinkowania lakieru jest aktualnie niedoceniany przez kierowców. Szkoda, bo skutecznie wzmacnia zarówno mycie pojazdu jak i utrzymanie na nim warstwy wosku.
